środa, 28 sierpnia 2013

Łódzkie Centrum Komiksu i Sklep-Komiksowy

Ostatnio odwiedziłyśmy bardzo ciekawe i kreatywne miejsce w Łodzi - Łódzkie Centrum Komiksu, które ma swoją siedzibę przy ulicy Piotrkowskiej 28. Jest to zarówno księgarnia, antykwariat, kawiarnia, czytelnia oraz galeria. Otwarcie Łódzkiego Centrum Komiksu odbyło się całkiem niedawno, tj. w czerwcu tego roku.
Dzisiaj Centrum Komiksu świętowało Światowy Dzień Publicznego Czytania Komiksów, na którym można było poczytać komiksy, posłuchać muzyki inspirowanej komiksami, kupić albumy oraz spróbować zilustrować komiksową wersje "Lokomotywy" Juliana Tuwima. Na zakończenie miał wystąpić Elektryczny Węgorz (z racji obowiązków nie mogłyśmy czekać na koncert. J jest rozczarowana :P ).
Tak było dziś:


Bawili się mali...

i troszkę więksi..


A wszystko dzięki: Łódź kreuje!
Od września natomiast rozpoczną się tam warsztaty twórcze dla dzieci i dorosłych, spotkania z artystami z Polski i zagranicy, panele dyskusyjne i projekcje, komiksowe imprezy plenerowe, eventy dla łodzian i turystów itp. Sami widzicie, że w Łódzkim Centrum Komiksu będzie się naprawdę dużo działo.

Sklep z komiksami, bardzo przypomina nam te z amerykańskich seriali (choćby "Teorii Wielkiego Podrywu") czy filmów. Takiego jeszcze nie widzieliśmy! A jego właściciel sam mówi, że "to jest jego pasja". A my właśnie takich ludzi szukamy i życzymy samych sukcesów! Zapraszamy na stronę sklepu http://sklep-komiksowy.pl/ oraz fb (tu).











Nam bardzo podoba się ta inicjatywa, chociaż póki co nie jesteśmy fankami komiksów, ale nie jest wykluczone, że się nimi zostaniemy.
Zapraszamy wszystkich obecnych, jak i przyszłych fanów komiksów do odwiedzenia Piotrkowskiej 28, jak również zapraszamy na fanpage (https://www.facebook.com/FestiwalKomiksu?fref=ts)
To naprawdę bardzo kolorowe i inspirujące przedsięwzięcie, stworzone z pasji.
Brawo! 

piątek, 23 sierpnia 2013

ZOO

Zbliża się weekend. Prognozy pogody są obiecujące więc może wybrać się z rodziną do łódzkiego Ogrodu Zoologicznego. Ale czy warto?

ZOO kojarzy nam się z wycieczkami rodzinnymi, gdy jeszcze byłyśmy dziećmi. Teraz jesteśmy dorosłe, własnych pociech jeszcze nie mamy, ale mimo to nadal lubimy odwiedziny w tym miejscu. Chociaż musimy przyznać, że trochę się w tym naszym ZOO zmieniło. Czy na dobre? Po ostatniej wizycie stwierdzamy, że niekoniecznie. Zwierząt jakby ubyło, a pozostałe zmęczone, smutne. Najbardziej zszokowało nas to, że na wybiegu dla małp, który w czasach naszego dzieciństwa był wizytówką ZOO, nie było ani jednej małpy. Słonica Madzia, jakby od zeszłego roku schudła. Żyrafy znowu już tylko dwie, Lew w tej samej pozycji i w tym samym miejscu co rok temu, Miś na wybiegu jeden i do tego śpiący...
Ale może trafiłyśmy na taką porę dnia?

Co jeszcze bardzo nas denerwowało? Sami odwiedzający. Podawanie jedzenia zwierzętom, łapanie małpek za łapki, straszenie chodzących wolno pawi, to tylko niektóre przewinienia. Najbardziej szokująca jest bezmyślność ludzi, którzy robią zdjęcia zwierzętom z włączoną lampą błyskową tuż przy ich "mordce"! (Żadne z poniższych zdjęć nie było robione z użyciem lampy błyskowej i żadne zwierze nie ucierpiało.)

Żeby nie było, że tylko narzekamy...
W ZOO powstają nowe obiekty, ostatnio został otworzony pawilon Ameryki Południowej, woliera dla Sępów. W pawilonie tym możemy zobaczyć ary, małpki sajmiri, tapiry i inne zwierzęta południowoamerykańskie. W wolierze możemy stanąć "oko w oko" z sępami. Przybyło surokatek. A największą atrakcją dla małych i dużych fanów "Madagaskaru"są lemury, nazywane przez wszystkich "Julianem". Możemy zobaczyć jak karmione są zwierzęta, dzięki pokazom karmienia, a także codziennie o 13:30 zobaczyć trening medyczny uchatki. Dzieci będą miały szansę nakarmić zwierzątka w "Mini Zoo", pobawić się na placu zabaw, bądź parku linowym.
Ostatnio dla bezpieczeństwa zwierząt, obiekt został wyposażony w kamery.











Pustki :((

Naszym zdaniem warto odwiedzać ogród, a tym samy wspierać jego działalność. Chciałybyśmy, aby zwierzęta miały co najmniej dobrze, i aby ich ilość się zwiększała.
ZOO w okresie letnim otwarte jest w godzinach 9:00-19:00.
Bilet normalny kosztuje 11 zł, natomiast ulgowy 5 zł.

Mimo wszystko, polecamy spacer w ZOO!
I życzymy Wam miłego weekendu ;)

środa, 21 sierpnia 2013

Pani Cupcake

W Łodzi mamy trzy takie miejsca, w których możemy zjeść, modne ostatnimi czasy, cupecakes-y, czyli babeczki z kremem. Ostatnio odwiedziłyśmy dwa z nich. Trzecie odwiedzimy niebawem.

Na pierwszy ogień, kawiarnio-cukiernia "Pani Cupcake" mieszcząca się przy ul. Piotrkowskiej 89 (od niedawna Pani Cupcake ma również wyspę w Manufakturze). Pastelowe, przyjemne, niewielkie wnętrze- kilka stolików, które w słoneczny dzień są wystawiane na zewnątrz. Byłyśmy jednymi z pierwszych gości tego dnia. I musiałyśmy poczekać chwilkę na babeczki, które właśnie były przygotowywane.
Do wyboru miałyśmy 3 smaki. Poszłyśmy w powiększonym gronie, więc każda wzięła inny smak.
J wybrała tiramisu, I-cytrynową z lemon curd, a N- różaną. Prawdę mówiąc podbierałyśmy sobie każdy ze smaków. I każda miała innego faworyta ;).

Nie był to "nasz pierwszy raz" u "Pani Cupcake". Babeczki są tu smaczne. Największym plusem tego miejsca jest to, że babeczki powstają na naszych oczach ze świeżych produktów (co czuć w smaku).  
Koniecznie, jak tu jesteśmy musimy napić się białej herbaty. Uwielbiamy markę, którą tu podają.
Smaczne są również kawy- polecamy latte (w różnych smakach).
Jedyny minus, naszym zdaniem, to cena babeczek- 6,50 zł./szt., gdyż babeczki nie są duże. Wiemy i doceniam, że wymagają dużo pracy.








Możecie przeczytać tu jedną z książek znajdujących się na półce, jak i zostawić jakąś swoją.





Kawa na wynos? A może babeczka? Nie ma sprawy!


Jeśli macie ochotę na babeczkę, proponujemy wybrać się do "Pani Cupecake" po południu, wówczas jest większy wybór smaków i nie są robione w pośpiechu. Warto również zajrzeć na ich facebooka (tu), aby dowiedzieć się jakie smaki babeczek będą i czy obowiązuję jakaś promocja tego dnia.
Studenci mogą liczyć na zniżkę 10%.

Naszym zdaniem jest to miłe, kameralne miejsce na popołudniową kawę z koleżanką przy dobrym ciachu ;)

piątek, 16 sierpnia 2013

Ferrari w Łodzi

Dzisiaj po 12-stej Pietryna zamieniła się w ekskluzywny salon samochodów marki Ferrari. „One w Łodzi” (w powiększonym składzie) musiały zrobić reportaż z tego wydarzenia, ponieważ naszymi fanami są również samochodowi maniacy (to specjalnie dla Was kochani ;))

















Te piękne maszyny miały przystanek w Łodzi z okazji 10. edycji międzynarodowych regat Sopot Match Race, których mają być atrakcją. Mogliśmy podziwiać modele Ferrari Four, 458 Italia, California oraz  430 Scudria, warte 24 miliony złotych.

Fot. Natalia Dominiak (http://javi.flog.pl/)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...