Kontakt

piątek, 12 lipca 2013

Off Piotrkowska - part 1

Jest w Łodzi takie miejsce, które daję poczucie, że przenieśliśmy się do zupełnie innego miasta, a nawet kraju.

Off Piotrkowska zlokalizowana jest na terenie dawnej Fabryki Ramischa w Łodzi. (Dla młodych: za tak zwanym łódzkim "Chinatown"). Jej głównym celem jest skupianie
muzyków, artystów, designerów, animatorów kultury, projektantów mody i innych działaczy szeroko pojętej kultury OFF-owej. Jest to miejsce wyjątkowe. Daje możliwość  kreatywnym i ambitnym ludziom pokazać swoje pasje. Off Piortkowska inspiruje. Wspiera rozwój kreatywnego biznesu, kultury, sztuki oraz jest bardzo klimatycznym miejscem spotkań. W tym miejscu mają okazję poznać się ludzie różnych pasji, zawodów i stylów życia. Tam sztuka i bohema miesza się z codziennością, dając poczucie wolności i niezależności.

Off Piotrkowską "One" odwiedziły już kilka razy, ale weekendową, wieczorową porą. Wówczas tętni życiem. Jest pełna młodych ludzi, którzy spędzają czas w popularnych tu pubach lub kawiarniach. Znałyśmy taką, rozrywkową stronę Off Piotrkowska, chciałyśmy zobaczyć jak wygląda za dnia. Dlatego wybrałyśmy się tam w środowe popołudnie. Było również klimatycznie.

Miejsce znane wszystkim łodzianom. Piotrkowska 138/140.
Za tą bramą czeka na nas zupełnie inny świat.

Wchodzimy!
Na wejściu mijamy niezbyt urocze pozostałości po Chinatown (zostały 2 budki).

A kilka kroków dalej przenosimy się do świata nietuzinkowych knajpek, restauracji, sklepów....

W MEG MU cook & design serwują dania kuchni afrykańskiej
 Jeden z wielu tu pubów- Klub "Dom". 
Kawiarnia "mebloteka Yellow"

Budynek mieszczący sklep "Ser Lanselot" z polskimi serami farmerskimi oraz winiarnię Marka Kondrata.

Największy z budynków mieszczących się w strefie Off.






Słoneczna była to środa ;)

 Poniższe widoki miałyśmy z miejsca w którym przysiadłyśmy na chwilę. Bywalcy Off zapewne domyślają się, który lokal odwiedziłyśmy. A my ujawnimy to niebawem ;)...
 
Właśnie tutaj weekendowymi wieczorami można spotkać amatorów leżingu oraz browaringu ;) "Spaleni Słońcem", a po prawej stronie wspomniany już "DOM".


A tak żegna nas OFF Piotrkowska...
Niezbyt urocze budy połączone z piękną zabudową kamienic, mimo wszytko mają urok.
Trzeba to zobaczyć na własne oczy!

To miejsce trzeba odwiedzić, aby poczuć jego specyfikę i zachłysnąć się tym klimatem.
One w Łodzi POLECAJĄ!

3 komentarze:

  1. Wstyd się przyznać ale jeszcze nie byłam. Zdjęcia zachęcają bym to nadrobiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma na co czekać! Szczególnie teraz, jak jest ciepło- spacer wskazany!

      Usuń
  2. Wieczorami przed "Spaleni słońcem" po lewej stronie tuż przy murku przemyka Pan Szczurek. Pan Szczurek mieszka w kopczyku "czegoś" co przy murku leży. Bodaj jakieś gracisko w postaci starej umywalki. Ktoś może by się tym obrzydził. Ale dla mnie to był niesamowity widok, biegającego ogonka z frytką w pyszczku w walentynkowy wieczór :D

    OdpowiedzUsuń