Burgerownie i restauracje w amerykańskim stylu wyrastają, jak grzyby po deszczu. Tym razem zdecydowałyśmy się odwiedzić restauracje American Bull znajdującą się na rynku Manufaktury.
Specjalnością tego miejsca są burgery wołowe i steki.
Czerwone kanapy, fototapety, obrazy, rejestracje samochodowe i znaki drogowe rodem z USA na ścianach przypominają lokale z filmów, tworząc amerykański klimat. W karcie- amerykańskie specjały.
Poszłyśmy tam z zamiarem spróbowania burgerów, o których słyszałyśmy od znajomych.
Wybrałyśmy "Clasic American Burger" z mięsem wołowym podany na grillowanej bułce z sałatą, pomidorem, ogórkiem, cebulą i sosen BBQ oraz "Big Texas Cheesburger", do którego oprócz powyższych składników dodają bekon i żółty ser. Oba burgery podane w amerykańskim stylu, czyli z frytkami i surówką coleslaw.
Przy składaniu zamówienia rozczarowało nas, że Pani kelnerka nie zapytała o poziom wysmażenia mięsa. Powiedziała natomiast o daniu dnia, w promocyjnej cenie. Dość szybko dostałyśmy napoje, fistaszki (fajny pomysł), majonez i ketchup. Przed nami wylądowały serwetki ze Statuą Wolności, które nas urzekły.
Na burgery czekałyśmy ok. 15 min. Porcje, które otrzymałyśmy były ogromne. Nigdy nie wiemy jak dobrać się do tego dania, żeby się nie pobrudzić. Tym razem jakoś się udało. Bułka chrupiąca, posypana ziarnami słonecznika (plus!). Mięso wypieczone (całe szczęście, bo bałyśmy się tego co dostaniemy), a za razem soczyste. Sporo warzyw. Frytki chrupiące i nieociekające tłuszczem. Sporo surówki, jak dla nas była ona ciut za dużo osolona. Wszystko razem smakowało. A rączki po jedzonku mogłyśmy wytrzeć w chusteczki nawilżone, które dostałyśmy na początku ;). Minusem, naszym zdaniem, jest dość wysoka cena (Clasic - ok. 25 zł, a Cheesburger 2 zł droższy).
Ciekawe jesteśmy steków, ale może kiedyś jeszcze wrócimy ;).